Belgijskie piwo klasztorne refermentujące w butelce. Warzone ze słodów jęczmiennych palonych, stąd jego brunatno czerwona barwa. Piwo górnej fermentacji, łagodne i ciemne.
Składniki: woda; słody jęczmienne: Caramel, pilzneński, monachijski; chmiele:
saaz, Kent, Hallertau; drożdże.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
Shinodin
Holsten_SA
Stacher93
Piana: W kolorze kremowym, składa się z różnych pęcherzyków, jednak największą część stanowią te średnie. Jest gęsta i bardzo obfita, po przelaniu zajmuję połowę powierzchni kielicha. Dość szybko opada poprzez szybkie powiększenie się pęcherzy. Formuje się nierównomierny kożuch, z którego zostają skromne szumowiny zdobiące taflę piwa oraz średniej grubości obręcz. Na uwagę zasługują bardzo ładne, rozległe firanki zdobiące szkło. Są dość grube, trwałe i tworzą ciekawą kompozycję.
Aromat: Wyraźny i przyjemny. Słodowy z karmelowo-owocową słodyczą. Nie brakuje lekkich nut winnych, drożdżowych, palonych oraz suszonych owoców. Charakterystyczna belgijska nuta łączy się przyjemnie z karmelowo-chlebowo-owocowym podłożem. Po ogrzaniu pojawia się subtelna nuta alkoholowa.
Smak: Aksamitny i wyrazisty. Dominują przyjemne czerwone owoce wraz z suszem owocowym. Czuć solidne podbudowanie słodami przypalany karmel oraz belgijskie drożdże. Słodycz na średnim poziomie, ma profil karmelowy, ale i owocowy. Chwilowo pojawia się przyjemna i dobrze wpasowana kwaskowość. Goryczka lekka, lecz dobrze wyczuwalna. Przyjemnie przełamuje słodki smak piwa.
Nasycenie: Przyjemne, średnio-wysokie z drobnymi bąbelkami, które nieustannie łaskoczą i musują język.
Komentarz: Pijalne i treściwe piwo, po którym mam ochotę na następne. Mimo, iż nie jestem wielkim fanem piw belgijskich to po takim Corsendonku wypił bym jeszcze jednego. Piwo to miało bardzo złożony smak i aromat, nie było jakoś strasznie wyraziste, ale dużo rzeczy można było wyłapać. Drobne akcenty złożyły się na całość, która prezentowała bardzo wysoki poziom. Swego czasu piłem Corsendonka Tripla i mi nie podszedł. Chyba jeszcze nie byłem gotowy na tego typu piwo. Tydzień piw belgijskich w Lidlu uważam za bardzo udany.