Piana beżowa, drobnoziarnista, wysoka na około pół centymetra, średnio-szybko dziurawiąca się, zostawia słaby lacing na szkle. Barwa ciemniejsza rubinowa wręcz czarna, nieprzejrzyste i nieklarowne, stosunkowo mocno zmętnione. W zapachu nuty palone, subtelna wędzonka, karmelowe i słodowe akcenty. W smaku wędzonka jest obecna, ale tylko przelotnie, nie utrzymuje się zbyt długo na podniebieniu, dominuje paloność i karmel, goryczka znikoma, jako taka kontra kwaskowa, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel od browaru Coisbo, etykieta w czarnej kolorystyce, minimalistyczna graficznie i elegancka stylowo, brak informacji na temat warki. Sięgając po piwo z tego duńskiego browaru liczyłem na petardę, cena wygórowana, renoma wysoka, a tutaj...małe rozczarowanie wędzonka która miała być głównym przymiotem tego piwa pojawia się i znika zanim na dobre zagości na podniebieniu, a pozostałe aromaty nie wynagradzają jej braku. Smoked beer to powinien być smoked beer...W tym przypadku powiedziałbym, że jest to half-smoked beer. Może inne style w wydaniu tego browaru okażą się lepsze...Za Brooklyn Fall daję 6.