Piwo jest mętne (lub nie jest klarowne), pianka u mnie taka sobie, ale to pewnie wynika z niewłaściwej temperatury podania.

Ciężko mi stwierdzić, czym dokładnie pachnie. Zapach jest intrygujący, ale przyjemny. Może lekko owocowy.

Goryczka jest idealna, dobrze kryje 8% alkoholu

Od samego otwarcia pivo pachnie słodowo i chmielowo, ale w takim starym stylu. Prezentuje się ładnie, obfita drobno i średniopęcherzkowa piana, złocisty kolor, klarowne + bardzo delykatny opal. W smaku również stara szkoła, aczkolwiek nie jest to atak karmelu. Mamy tu solidną podbudowę słodową w typie tostowym, która po chwili zostaje przełamana mocną, smaczną, przyprawowo-korzenną goryczką. Niemniej jednak zostajemy z takim półsłodkim finiszem. Retronosowo chmielowo-kwatowe-może-nawet-lekko-cytrusowe/żywiczne nuty. Całość bardzo zacna, dość cielista, ale nadal pijalna, wysycenie ciut za wysokie co też powoduje, że pivo jest nieco szorstkie (lekkie odgazowanie wygładza), alkohol niewyczuwalny. Podsumowując, jest to fajna, staroszkolna, podwójna ipka. Polecam... ale raczej tylko dla pamiętających początki rewolucji bądź dla chętnych skosztowania jak to na początku z tym kraftem było ;-) Dziękuję i Pozdrawiam!

Warka 16.08.2025. Kupione we FRAC-u za 10,99 zł.

Piwerko z datą 25.04.25
Wygląd: mętnawe, bursztynowe. Piana wyraźna, średnio/grubopęcherzykowa. Nalane delikatnie. Stosunkowo szybko redukuje się do pierścienia i wyraźniego kożucha. Nalane agresywnie tworzy gęstą czapę piany, która schodzi w ślimaczym tempie.
Aromat: pełny, wręcz żytni, może troszkę miodowy. Mocno spieczone tosty czy też skórka z tostów. Pieczywo żytnie. Czuć wyraźnie chmiel cytrusowy. W zasadzie nie wyczuwam wad. Ciekawy, dość głeboki aromat. W zasadzie na równym poziomie ta słodowość, którą opisałem wyżej z chmielem. Po zamieszaniu wyraźniejsze cytrusy, słód został w tle. Mocno cytrusowe, w tle wyraźny tościk. Tost, grzanka, żytnie pieczywo. Bardzo uczciwy i przyjemny zapach. Może lekkie mokre zboże. No, aromat jest konkretny, bardzo przyjemny. Test na skórze pokazał śrubki, ale nie jakieś bardzo wyraźne, chociaż one są. Ale musiałem ten test wykonać kilka razy, aby być w pełni pewnym.
Smak: wysycenie niskie. Od razu wjeżdża intensywna goryczka, mocna. Przyznam, że piłem tę warkę wielokrotnie (z tej samej dostawy) i miałem problem ze znalezieniem ciała. Poprzednia warka miała wyczuwalne ciało, tak jak opisałem niżej. Tutaj od razu atakuje mocna gorycz, ziołowa, może nawet nieco łodygowa. Ale jednak można wyczuć żytność, bułkę grahamkę, delikatniutką biszkoptowość. Dla mnie poprzednio opisywana warka była fenomenalna, bo poza goryczką czuć było super pełnie, te ciało. Tutaj goryczka od razu atakuje na pełnej petardzie i przykrywa wszystko co napotka na swojej drodze. Alk bardzo dobrze schowany, może delikatnie rozgrzewa przełyk, ale przy piciu nikt nie pomyślałby, że to piwerko ma 8% alku. Niezwykle pijalne, gładkie. Po ogrzaniu jednak pojawia się wyraźniejsze ciało, jest biszkoptowe, słodkie jak tost pszenny. Alk jednak wyczuwalny, przy piciu rozgrzewające przełyk. Goryczka to miks ziołowo/cytrusowy, z wyraźnym naciskiem na ziołowy. Pełne, pijalne piwerko, jednak bardziej degustacyjne, ze względu na poziom alku, który wiele razy już mnie znokdaunował. Polecam je pić w temperaturze pokojowej, żeby nie uciekło to ciało, które jest najlepszym elementem tego piwerka.
Ogółem: mega piwo, pięknie wyglądające, z aromatem bez wad (pomijam śrubki, bo to cieszyn..). Pełne, biszkoptowo-tostowe z potężną goryczką. Utrzymuje się długo w ustach, przyjemna, ziołowo-ziołowo-cytrusowa. Pyszne piwo szeroko dostępne. Polecam.

Piwerko z datą: 21.02.25
Wygląd: Bursztynowe. Delikatnie mętne. Piana głęboka, średniopęcherzykowa. Dobrze się trzyma. Zostawia ładny lejsing
Zapach: czuć słodowość, czuć ziołowość. Czuć chleb. Dobrze opieczona skórka chleba. Czuć chmiel. Mocno intensywny zapach. Nie czuć alkoholu.
Smak: wysycenie średnie. Piwo pełne. Czuć goryczkę w pierwszym łyku. Czuć ekstrakt 18, jest bardzo pełne, jest w nim paleta smaków ze słodu, ale skontrowane goryczką. Alkoholu nie czuć. Piwo przypomina w smaku żytni chleb, taki w stylu graham, może jakaś razowość. Jest kontrowana przez ziołową goryczkę, raczej nie wyczuwam cytrusowych chmieli. Zostaje goryczkowy posmak. Bardzo pijalne.
Ogółem: świetne piwo. Jest pełne, jest goryczkowe. Ta jest bardzo wyraźna, utrzymuje się średnio. Ciało jest pełne. Czuć ten ekstrakt. Smak pieczywa, mocno spalonej skórki, Bułki grahamki, może przechodzi w jakąś razowość. Bardzo dobre, bardzo polecam. 8% dobrze schowane. Dobrze pijalne. Pełne, udane piwo. Polecam