Kwaskowate, wersja 8%

Sorry, ale najebali jakiegoś aromatu do ciasta. Nie da się pić. Szkoda, że nie napisali na etykiecie, bo w życiu bym nie kupił. Jakubiak, dlaczego oszukujesz ludzi?

Ale szit nawet nie czuć że to porter tylko jakiś ciemy lager z dodatkiem w opór sztucznych aromatów. Troche jakby kokos troche jakby cherry w sztuczności ale najbardziej daje sztuczna czekolada jak jakiś bieda krem do smarowania chleba co kosztuje 2 zł 10 kg i tak w sumie smakuje to piwo. Jakiś taki kwasek też jest wyczuwalny generalnie słabo

Wygląd: barwa niemal czarna, niewielka piana, ale drobna, ecru
Zapach: O dżizas, pachnie jak Magnus czekoladowy, takim najtańszym, sztucznym aromatem do ciast, ten sztuczny aromat jest tak intensywny, że nic się nie przebije
Smak: 18 Ciechana (czy to pod główną marką czy Lwówkiem) to nigdy nie były wyżyny, czasem zdażyła się lepsza warka, ale ogólnie to zawsze był jeden z najmarniejszych porterów na polskim rynku, słabszy od niego był tylko Kujawski. To teraz wyobraźcie sobie tego wodniaka tylko zaprawionego w opór sztucznym aromatem czekoladowym a'la Magnus i w dodatku kwaśnego, tak, to nie kwaskowość, to piwo jest po prostu kwaśne, z niejednym flandersem mogłoby konkurować :3 Po trzech łykach nie mam zamiaru się katować tym gównem, trafi tam gdzie jego miejsce, czyli do kibla. Marnie widzę tę wersję beczkową, jeżeli też ją tak zaprawili aromatem, oby chociaż nie była zepsuta, tak jak to.