Wytrawne, do klasycznych nut ipa wnosi owoce suszone, świeże orzechy, trochę mokry karton.

Barwa złota, lekko zamglona.Piana o różnopęcherzykowej strukturze, w kolorze białym.Po nalaniu obdita i wysoka na ponad trzy centymetry, niestety szybko się krzaczy, przez wielokrotne powiększenie się pęcherzy.Piana po lekkim obniżeniu się wygląda dość nienaturalnie, grube bąble osiadają na ściankach, tworząc bardzo niesystematyczny kożuch.Po czasie zostaje minimalny, gdzieniegdzie prześwitującą kołderkę.Ślady na szkle jakie zostawia po sobie piana są gruboziarniste, nierówne, lecz grube i całkiem trwałe.Aromat wyraźny, aczkolwiek nieco niepokojący.Na pierwszy plan wybija się solidny diacetyl, coś jak zjełczałe masło, towarzyszą mu nuty starego, podwędzanego sera, dopiero po czasie ujawniają się akcenty tropikalnych owoców i żywicy.W smaku piwo również ma ten charakterystyczny posmak maślanego, nieświeżego sera, jednak szybko przemija.Potem jest dużo lepiej, aczkolwiek bez szału.Tropikalne owoce, z średnią porcją słodyczy i subtelnym karmelem.Można też wylapać minimalne akcenty żywiczno-leśne.Goryczka zjawia się szybko, jest wyraźna, zalegająca i długa.Nadaje piwu rzeźkiego, orzeźwiającego posmaku - ma profil cytrusowy.Idealnie przysłania słodycz, od momentu pojawienia się jej, nie czuć praktycznie nic innego.Nasycenie średnie, odpowiednie.Duży zawód.W sumie z Chmielogrodu piłem wcześniej tylko jedno piwo, ale wydawało mi się, że znają się na rzeczy.Tym razem piwo bardzo przeciętne, a w aromacie nawet wadliwe.Diacetyl i akcenty starego sera, to nie to czego oczekiwałem po Single Hop Simcoe APA.Goryczka w smaku zamurowała wszystkie inne walory, jakie mogłoby się odezwać.Czyżby to przenosiny do Witnicy nadały piwu takich ciekawych akcentów? Ogólnie jestem zły bo jednego piątkowego wieczoru wypiłem dwa piwa i oba były raczej słabe.Najpierw WIT z Beer City, który okazał się być Altem, a teraz wadliwy Rudobrody Maz z maślano-serowym aromatem i chininową, przesadną goryczką, nice...