Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Ładny bursztynowy kolor, potężna czapa piany, ale niezbyt trwałej. Zapach z początku ładny, dominują estry kwiatowe (kwiaty czarnego bzu) i słodkie pestkowce, mirabelki, renklody, brzoskwinie, trochę pośmierduje alkoholem, ale i tak ogólnie na plus. Smak: Bardzo słodowe (kukurydziane, choć tej nie ma w składzie) i bardzo słodkie, ale piwo nie sprawia wrażenia jakby miało 18-19% ekstraktu początkowego, owocowe; mirabelki i renklody (ta owocowość jest w nim najlepsza); delikatna nuta miodu, całość taka zbutwiała, francuska, piwniczna, wyraźna goryczka, idealnie idzie w parze posmakiem bardzo aromatycznego chmielu. Jednak jak na tak ciężkie piwo to trochę płytkie w smaku, może nawet by i uszło, ale jak na Tripla to jest po prostu żenująco słabe, w dodatku wybitnie alkoholowe tak w smaku, jak i zapachu. Jak na cenę i browar, który go warzy (Castelain z północnej Francji, specjalizujący się w piwach klasztornych, a znany przede wszystkim z Ch?ti) to totalna porażka, lepiej już sięgnąć po Komesa potrójnego, jest przynajmniej dwa razy lepszy, a dwa i pół razy tańszy.
Piana drobnoziarnista, bielutka, marnej jakości, słaby lacing, wysoka na około pół centymetra, szybko dziurawiąca się. Barwa ciemniejsza słomkowa, ładnie klarowne i przejrzyste, brak widocznych śladów zmętnienia. W zapachu wyczuwalne drożdże oraz przyprawy, wyrazisty akcent słodowy. W smaku przede wszystkim słodkie, goryczka znikoma, na podniebieniu choć przez krótki czas pozostają przyprawy charakterystyczne dla tripli, czuć niestety chemiczne posmaki, alkohol dobrze ukryty, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel zwykły czarny, etykieta elegancka w dobrym stylu i kolorystyce. Tripel sam w sobie bezbarwny i mało treściwy, czuć praktycznie samą bazę słodową, jedyny plus to wysoka pijalność jak na taki woltaż, ale generalnie przeciętność całą parą. Dlatego też więcej niż 5 z plusem nie jestem w stanie dać, nie zapamiętam tego piwa na dłużej.
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
Zapach z początku ładny, dominują estry kwiatowe (kwiaty czarnego bzu) i słodkie pestkowce, mirabelki, renklody, brzoskwinie, trochę pośmierduje alkoholem, ale i tak ogólnie na plus.
Smak: Bardzo słodowe (kukurydziane, choć tej nie ma w składzie) i bardzo słodkie, ale piwo nie sprawia wrażenia jakby miało 18-19% ekstraktu początkowego, owocowe; mirabelki i renklody (ta owocowość jest w nim najlepsza); delikatna nuta miodu, całość taka zbutwiała, francuska, piwniczna, wyraźna goryczka, idealnie idzie w parze posmakiem bardzo aromatycznego chmielu. Jednak jak na tak ciężkie piwo to trochę płytkie w smaku, może nawet by i uszło, ale jak na Tripla to jest po prostu żenująco słabe, w dodatku wybitnie alkoholowe tak w smaku, jak i zapachu.
Jak na cenę i browar, który go warzy (Castelain z północnej Francji, specjalizujący się w piwach klasztornych, a znany przede wszystkim z Ch?ti) to totalna porażka, lepiej już sięgnąć po Komesa potrójnego, jest przynajmniej dwa razy lepszy, a dwa i pół razy tańszy.
Shinodin