Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Piana w kolorze ecru z przewagą drobnych pęcherzy. Delikatnie dziurawiąca się w nieco większe lecz nie zaskakująco duże. Piękny oblepiony lacing na szkle. Kolor złocisty - idealnie klarowny. W zapachu delikatność kwiatów jak i na pierwszym planie drożdżowa nutka (ale taka inna bardzo przyjemna dla nosa) oplatana miłym akcentem owocowo-słodowym. W smaku szok! Ukryty alkohol w idealny sposób a zaznaczam iż posiada ono 8,3% Vol. Ponadto słodkawe, owocowe, drożdżowe. Po paru głębszych ogrzewa przełyk i wjeżdża do krwiobiegu :) Wysycenie średnie. Warka do: 03.10.2017r.
Wygląd: kolor jasny bursztyn, śliczna drobna piana, lacing niczym szron Zapach jest wybitnie owocowy i kwiatowy, z kwiatów rumianek i czarny bez, z owoców pestkowce typu mirabelki, renklody, brzoskwinie, do tego delikatna przyprawowość i korzenność oraz mgnienie jakiegoś Muskata, piwniczność z mokrej stęchłej piwniczki ;) Smak: całkowicie ukryty alkohol, a piwo ma 8,3%, nie rozpieszcza jakąś pełnią, jest wytrawne, no może pół wytrawne, wyraźnie pszeniczne, biszkoptowo-herbatnikowe, guma balonowa, owocowe, identycznie jak w zapachu, no może tu jeszcze jakiś cień banana się pojawia, piwniczne, ziemiste, pieprzne, przyprawowe, korzenne, kwiatowe delikatnie też w smaku. Doskonale ułożone. To złożenie piwnicznośc-pieprzność jest taka jak we francuskim biere de garde, ta piwniczność się tu naprawdę o jakąś pleśń ociera i to lubię.
Piana bardziej beżowa niż biała, drobno i gruboziarnista, w miarę gęsta i puszysta, wysoka na około półtora centymetra, powoli opadająca, gorzej wygląda sprawa z lacingiem, gdyż praktycznie go nie ma. Barwa ciemniejsza słomkowa, ładnie klarowne i przejrzyste, nieznacznie tylko zmętnione. W zapachu nuty przyprawowe, drożdżowe akcenty, ponadto kwiatowe i lekko owocowe klimaty, po ogrzaniu subtelnie wyczuwalny alkohol. W smaku przede wszystkim drożdże i przyprawy, słabo zamaskowany alkohol wita się z podniebieniem, psując nieco odbiór tego piwa, dobra kontra słodowa, goryczka iluzoryczna, słabsza kontra kwaskowa, suszone owoce i kwiaty dalej w tle, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel od browaru Castelain, etykieta inna niż na zdjęciu, na butelce 330ml typu bączek w ciemnej kolorystyce bez większych ozdobników, nie zgadza się też woltaż, u mnie 8,3%. Warka 03.10.2017. Mało treściwy i ciężki w odbiorze tripel, smakuje bardziej jak strong lager. Alkoholowa nuta nieco przesłania pozostałe doznania smakowe. Nut charakterystycznych dla tego stylu trzeba się bardzo mocno doszukiwać...Oj zawiodłem się i nie jestem zadowolony z tego zakupu. Cena wygórowane, a jakość pozostawia wiele do życzenia, dlatego też moja ostateczna ocena to 5. Nie polecam nikomu, a szczególnie tym którzy mają ochotę na wytrawnego i treściwego tripla...
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
BRYNIU
Wysycenie średnie.
Warka do: 03.10.2017r.
nietzsche
Zapach jest wybitnie owocowy i kwiatowy, z kwiatów rumianek i czarny bez, z owoców pestkowce typu mirabelki, renklody, brzoskwinie, do tego delikatna przyprawowość i korzenność oraz mgnienie jakiegoś Muskata, piwniczność z mokrej stęchłej piwniczki ;)
Smak: całkowicie ukryty alkohol, a piwo ma 8,3%, nie rozpieszcza jakąś pełnią, jest wytrawne, no może pół wytrawne, wyraźnie pszeniczne, biszkoptowo-herbatnikowe, guma balonowa, owocowe, identycznie jak w zapachu, no może tu jeszcze jakiś cień banana się pojawia, piwniczne, ziemiste, pieprzne, przyprawowe, korzenne, kwiatowe delikatnie też w smaku. Doskonale ułożone. To złożenie piwnicznośc-pieprzność jest taka jak we francuskim biere de garde, ta piwniczność się tu naprawdę o jakąś pleśń ociera i to lubię.
Shinodin
nietzsche