Melonowe, kwas, pszeniczne - tragedia, najgorszy browar ever? Cif, Ace, trochę spirytusu i wody to doznania smakowe - po co wydawać pieniądze? Obrzydlistwo, komentarze poniżej od pracowników browaru?

Barwa złota, zamglone, piana średnia i trwała, zeruje ją do postaci solidnego pierścienia z niepełnym kożuchem, lacing jest. W środku pływają jasne farfocle, prawdopodobnie drożdże.
W zapachu sztuczne, melon, cukierkowe.
W smaku sztuczne, melon, cukierkowe, słodkie, mdłe, goryczka bardzo niska i nietrwała.
Ciekawy pomysł na piwo, ale niestety ten melon daje chemią w zapachu i smaku, aż na języku i gardle pozostawia nieprzyjemny posmak. W dodatku jest za słodkie i mdłe, a co za tym idzie, dość niepijalne.
Obecnie etykieta jest inna, przedstawia melony i żurawia na jasnym tle.

Piłem w Japonii piwo melonowe pierwszy raz, od tego czasu szukam wszędzie tego smaku. Z +/- 15 piw które próbowałem to było najbliżej tego smaku. Naprawdę jest dobre.

Wygląd: barwa słomkowa, lekko zmaglone, ładna piana i lacing
Zapach: w opór daje sztucznym aromatem melona. Ja rozumiem, że melon jest dosyć delikatnym owocem, zwłaszcza jeśli chodzi o zapach, ale to nie oznacza, że trzeba podbijać go chemią. Poza tym to niczym nie pachnie. Zapach najtańszej orażady, najtańszego napoju, takich odpustowych gum do żucia w kulkach sprzedawanych na sztangi
Smak: Nie ma możliwości, żeby piwo było tak słodkie od soku z melona, chyba, że dano go pół na pół z piwem. Obstawiam zatem, że nie był to sok z melonów tylko syrop o smaku melona albo dowalono tu cukru, które nie podano wśród składników.Zresztą melona tu nie czuje tylko jego sztuczny aromat. Serio, robić piwa z serii Smaki Ogrodu na aromatach? To tylko Odbytów potrafi. To nie jest piwo, tylko antypiwo, cukrowa esencja do słodzenia wody mineralnej, żeby to wypić, trzebaby pół litra zmieszać z litrem wody