Piwo uwarzone przez Rzemieślniczy Browar Jana z Zawiercia.
Poznajcie Octavia i jego poczwórne piwo, którego receptura objawiła mu się podczas pewnej majowej jutrzni. Niech was nie zwiedzie klasztorne pochodzenie – trunek jest anielsko gładki ale może wywołać diabła zza skóry, aż chóry anielskie zapieją! Solidna goryczka jest w stanie nawet świętego zwieść na manowce, więc ostrożnie stąpajcie tę ścieżką, sławiąc słody i chmiele stworzone na boskim padole. Nie traćcie głowy, pijcie i cieszcie się bogactwem aromatów, wspominając dobrego ojczulka. Na zdrowie! Po wielu tygodniach oczekiwania, intensywnej fermentacji i dojrzewania, pora Was zaprosić na premierę naszego nietuzinkowego poczwórnego piwa Oktavio.
Piwo pasteryzowane, niefiltrowane
Składniki: woda, słody (Pale ale, Buiscuit, Special b, pszeniczny), chmiele (Admiral, Goldings), drożdże (3522 Belgian)
Dostępne w butelkach bezzwrotnych o pojemności 330 ml.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Kindi
Na szczęście są rzeczy które nie uległy zmianie - spora pijalność i genialnie ukryty alkohol.
Kindi
SlawekT
nietzsche
Zapach: zaraz po otwarciu daje naftą, taką ładną, nie sądzę, by to było od chmielu, sporo nut palonych, opiekanych, kawy zbożowej, przypalonego karmelu, suszonych owoców czerwonych i czarnych, w tym rodzynki i fenolowych, przyprawowych, jest też nuta miodowa, takiego ostrego miodu gryczanego, pewnie z utlenienia (piwo ma 10 m-cy po terminie, a jeśli wierzyć producentowi to leżakowało 500 dni przed butelkowanie), jest umami (sos sojowy, maggi, jak kto woli), ale i wciąż jakaś zielistość i żywiczność od chmielu. Pachnie ładnie i otwiera się, po otwarciu głównie nafta, ale nie jakoś mega intensywnie. Sporo sherry, ta rodzynka idzie w takie sherry.
Smak: Piwo gładkie, słodkawe, ale nie ulep, nie jest dużo słodsze od np. Gulden Draaka. Alkohol całkiem ukryty. Dużo owoców czerwonych i czarnych, suszonych, sporo przyprawowości, wciąż fajna nuta chmielowa, nienahalna. Dobrze mu zrobił leżak, pytanie czy mój czy Browaru Jana, bo, jak sądzę, takie mocne akcenty sherry, rodzynki, śliwki suszonej, miodu gryczanego, a nawet spadziowego (bo łącyz się z nutami żywicznymi chmielu) wniosło utlenienie. Jest kawa zbożowa, orzechowość, dosyć mocna, karmel idący w powidło. To nie jest sztos, nie wyrywa z butów, ale to jest bardzo dobre piwo. Bardzo udany quad przede wszystkim, bo to piwo naprawdę smakuje belgijsko. Fest Buba, którą cenię, jest piwem bardzo dobrym, ale belgijskim bym go nie nazwał, smakuje jak taki bogaty, wielopoziomowy koźlak lub barleywine, a to jest quad, po ociepleniu może ciut jednak za słodki, ale quad.
Thesloma
Smak : nasycenie wysokie jak na styl ale nie przeszkadza , bardzo przyjemnie się pije , akcenty ciemnego chleba , nuty czerwonego wina oraz suszonych owoców . Bardzo wciąga to piwo i chce się wziac kolejny łyk przez lekka goryczkę z tyłu połączona z palonoscia.
Ciekawie skomponowane choć nie grzeje w przełyku . Jest wciągające , belgijskie i nie ulepkowate 8/10