Zapach : głównie nuty belgijskie , belgijskich drożdzy , przypraw i lekkiej kawowości z palonością i czekoladą

Smak : Z początku dość gładko jakby czekoladowo , kawowo potem czysta belgia czyli przyprawy które tak naprawdę zakrywają dobrze alkohol ale łączące się w dobry sposób z goryczką. Miłe grzanie w brzucu , szczerze nie wyczułem alkoholu.

Dobre piwo , ciekawie to zrobili , naprawdę warto spróbować.

Piana bardziej beżowa nuż biała, drobnoziarnista, wysoka na około pół centymetra, średnio-szybko opadająca, pozostawiająca jako taki lacing na ściankach szkła. Barwa ciemniejsza rubinowa wręcz czarna, nieprzejrzyste i nieklarowne, zmętnione. W zapachu belgijskie nuty przyprawowe, ciemne i palone klimaty, czekolada, kawa, a w tle cytrusy i żywica. W smaku mocne i treściwe, po ogrzaniu minimalnie wyczuwalny alkohol, ale jak na 9,2% jest świetnie, przyprawy i cytrusy utrzymują się na podniebieniu, podobnie jak żywica dobrze zbalansowana z palonością oraz kawą, goryczka adekwatna do stylu, delikatnie przekombinowana kontra słodowa, słabsza kwaskowa, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel od browaru Jana, etykieta utrzymana w czarnej kolorystyce, super wykonana graficznie, w miarę dobrze opisana. Warka 28.05.2017. Ciekawa propozycja Double Black Belgian IPA z browaru Jana, pomimo wysokiego woltażu piwo jest pijalne, choć do powolnej degustacji. Jak dla mnie niepotrzebny jest tutaj dodatek cukru, przez co piwo wydaje się za słodkie, gdyby nie ten fakt dałbym wyższą ocenę, a tak mogę dać maksymalnie 7 z dużym plusem. Browar Jana nie zawodzi mnie kolejny raz, a Black Mathisa mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim fanom belgijskich, ciemnych klimatów w polskim wydaniu.

Bardzo nietuzinkowe i dobre.