Kolor piwa - bursztynowy, piwo wyraźnie zmętnione, zamglone. Piana na dwa palce, dosć ładna, głównie drobne pęcherze, gdzieniegdzie średnie szybko pękające. Zapach przyjemny, słodowy, nieco słodki karmelowy i mleczny, nie wiem tylko czy to ostatnie nie oznacza diacetylu, ale raczej wątpię, bo fajnie się to wszystko komponuje. W smaku dla mnie piwo sprawia wrażenie ziołowego, po chwili zaś pojawia się solidna i trwała goryczka, najlepszy punkt tego piwa, gdzieś w oddali przebija się nuta karmelu, ale piwo nie wydaje mi się słodkie. Dobre piwo na wieczór, piło się z przyjemnością.

Barwa ciemnego bursztynu, umiarkowanie zmętniona.Piana w kolorze o ciemniejszym odcieniu bieli.Formują ją średnie pęcherzyki, które szybko zwiększają swoją objętość.Jest wysoka na ponad dwa centymetry tuż po przelaniu do szklanki, dość szybko obniża się do centymetra.Finalnie zostaje nieprzerwana, niska kołderka, szczelnie przykrywająca piwo.Piana zostawia po sobie ładne, średnio równe, grube i trwałe ślady zdobiące ścianki.Aromat średnio-intensywny, nuty słodowe łączą się z wyraźną bazą karmelową.Aromat obfituje w słodycz, pojawiają się też nuty chlebowe i delikatny powiew wyspowych chmieli.W smaku połączenie karmelowej słodyczy z akcentami chlebowymi i przypieczonej skórki chlebowej, wraz z dobrze ułożonymi, wyczuwalnymi słodami i przyjemną goryczką, która pojawia się stosunkowo późno, przełamując słodki profil piwa.Goryczka ta nie trwa długo, jednak w chwili gdy się pojawia jest dobrze zaznaczona.Nasycenie średnie, pasujące do stylu.Przyzwoite, słodkie, wręcz deserowe piwo.Patrząc na IBU, wiedziałem, że takie będzie.Ten gatunek po wypiciu Magica z Widawy przyprawiał mnie o szybkie bicie serca.Jednak Magic to była inna klasa, cudo, do którego chętnie bym wrócił.Wszystkie późniejsze ESB nie zachwycały.Goldi Basset jest dobrym piwem, zdecydowanie lepszym, bardziej barwnym, niż pierwszy produkt Browaru Centralnego - Rudi Nelson.Mam wrażenie, że kolejne, trzecie piwo z tego browaru może bardzo dłuugo się nie pojawić.Mam pewne informacje, przez, które tak uważam.Mimo wszystko napiłbym się jeszcze czegoś ciekawego uwarzonego m.in przez Panią, która nie raz nalewała mi piwo w częstochowskiej piwiarnii.Goldi Basset jest warty polecenia, solidne piwo w angielskim stylu.Dla fanów wyraźnej, karmelowej słodyczy w sam raz.