Piana biała, drobnoziarnista, dość gęsta i puszysta, wysoka na około centymetr, powoli dziurawiąca się i opadająca, pozostawiająca ładny i trwały lacing na ściankach szkła. Barwa jaśniejsza piaskowa, nie do końca klarowne i przejrzyste, lekko zmętnione. W zapachu nuty drożdżowe, chlebowe i ziołowe aromaty, subtelna mokra szmata, zbożowy oraz łodygowy klimat. W smaku czuć czeskie chmiele, przyjemnie drożdżowe i zbożowe piwo, goryczka lekko zalegająca o profilu ziołowym, finisz drzewny, słabsza kontra kwaskowa, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel fajny, bo unikalny tylko dla tego piwa, etykieta elegancko wykonana graficznie. Warka 01.08.2020. Smaczna, solidna czeska 12, bez większych fajerwerków. Świeża i całkiem treściwa. Gdyby nie zawyżona w sklepie jaką zapłaciłem może dałbym więcej niż 6 z plusem.

Warka do 20.01.20
Ciekawe piwo. Obfita piana, pozostawiająca fajny lacing. Aromat niezbyt intensywny słodowo - kwiatowy z odrobiną masełka. W smaku wyraźnie kwiatowe i faktycznie jest tam słodka nuta rumianku. Mimo pełni, miałem odczucie, że piwo jest półwytrawne. Gryczka niezbyt wysoka, jednak zaznaczona, przyjemna pestkowa. Wysycenie średnie, piwo dobrze pijane.
Po bitterze kolejne ciekawe piwo z Olivetina, chyba ponownie przekonam się do piw z tego browaru.

Wygląd: kolor ciemna słomka, lekkie zmętnienie, może od chmielenia na zimno, ładna piana, ale lacing nieznaczny
Zapach: intrygujący, bo nie taki typowo czeski, owocowo-kwiatowy, z nutą rumianku, może jakiś sladek z kazbekiem, a może tak fermentację poniosło ;)
Smak: Opaty potrafią do siebie odstręczyć, ale czasem się zdarzy coś fajnego, całkiem fajne, ułożone piwo, jak na czeskiego pilsa to na szczęście brak tutaj typowych nut karmelowo-herbatnikowych, jest czyste, słodowe, pilzneńskie, jasny chleb, mocno owocowe i kwiatowe, jakaś skórka cytrynowa, obstawiam, że od chmielu, nawet lekko herbaciane, ściągające, jest też nuta czerwonego jabłka, gładkie, ułożone, fajnie nachmielone, choć goryczka nieznaczna, a piwo dosyć pełne i słodkawe.