Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Kolor bursztynowy leciutko mętny. Przyjemny aromat lekko owocowy. Piana delikatna.. Smak przyjemny orzeźwiający z wyraźną goryczką i nutami cytrusowymi. Fajna etykieta. Nie ma co narzekać jedyne co mała goryczka jak na ten gatunek.
Drobno-pęcherzykowa piana w odcieniu écru. Powoli dziurawiąca się, opadająca. Lacing w postaci delikatnych kleksów. Barwa bursztynowa - lekko zmętniona. W aromacie kwiatowo-owocowe powiewy. Na dalszym planie czuć karmel. W smaku subtelne owoce i lekki karmel oraz kwiaty. Na dalszym planie ldelikatne zioła oraz żywica. Goryczka na średnim poziomie, lekko zalegająca na finiszu. Podsumowując: Jak dla mnie to poprawna i dobra warka z gatunku \"East Coast IPA\". Wysycenie: średnie
Aromat lekki, żywiczny i słodowy. Cytrusy gdzieś tam krążą. Piękna piana i piękny lacing. W smaku wytrawne, dość mocno wysycone, pijalne, goryczka bardzo średnia, za niska jak na ten styl.
Cóż... i kod kreskowy, i info na etykiecie piwa kupionego w Polsce, informuje, że to nie USA a Szwecja, więc opisuję wrażenia z degustacji licencji.
Wygląd - świetna piana na pierwszym planie (wysoka, ale nieprzegazowane piwo, i lacing0, kolor ciemnego złota, całiem klarowne, niezłe wysycenie. Aromat - cytrusy, ocet, multiwitamina - rześki, przyjemny. Smak - trochę owoców, całkiem solidna goryczka (angielska), do tego delikatne nuty octowe i nieco ciasteczek - wyraźny, gęsty,
Całość - ciekawiło mnie to piwo jako prawdziwa IPA z międzynarodowego koncernu; nie wczytywałem się w skład, bo jak na koncern wydawało się za drogie, ale za 5 zł za 0,355 l (jestem sknerą, kupującą w tańszych sklepach), się skusiłem. I daję piwo mocne 8/10 - może dlatego, że jakoś mnie najbardziej w piwnej rewolucji spod znaku \"dużo chmielu\" urzekają chmiele (nowofalowe i klasyczne) z Europy i te tutaj są, nie jedyne, ale czuć. A ja to lubię. I tego mi brakuje w ogólnodostępnych piwach w naszym kraju.
Z użytych tutaj chmieli tylko East Kent Goldings jest europejski, to najbardziej podstawowy brytyjski chmiel. Sięgając pod dowolne angielskie piwo masz dużą szansę, że na niego trafisz.
W tym piwie jest też chmiel ze Słowenii - Celeia - i mimo że to stosunkowo młoda niepodległość, to z pewnością Bałkany leżą w Europie a nie za Wielką Wodą. A ja jestem zwolenników nowej fali z Europy, zwłaszcza ze Słowenii, i takich aromatów brakuje mi w oferowanych na większą skalę w Polsce piwach.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
MaciejZG
BRYNIU
Wysycenie: średnie
wojtaswb2
Borsuk77
Wygląd - świetna piana na pierwszym planie (wysoka, ale nieprzegazowane piwo, i lacing0, kolor ciemnego złota, całiem klarowne, niezłe wysycenie. Aromat - cytrusy, ocet, multiwitamina - rześki, przyjemny. Smak - trochę owoców, całkiem solidna goryczka (angielska), do tego delikatne nuty octowe i nieco ciasteczek - wyraźny, gęsty,
Całość - ciekawiło mnie to piwo jako prawdziwa IPA z międzynarodowego koncernu; nie wczytywałem się w skład, bo jak na koncern wydawało się za drogie, ale za 5 zł za 0,355 l (jestem sknerą, kupującą w tańszych sklepach), się skusiłem. I daję piwo mocne 8/10 - może dlatego, że jakoś mnie najbardziej w piwnej rewolucji spod znaku \"dużo chmielu\" urzekają chmiele (nowofalowe i klasyczne) z Europy i te tutaj są, nie jedyne, ale czuć. A ja to lubię. I tego mi brakuje w ogólnodostępnych piwach w naszym kraju.
nietzsche
nietzsche
Borsuk77