Bardzo pijalne piwo. Spodziewałem się płytkiego aromatu i smaku a jest zupełnie inaczej. Goryczka dość niska ale wyczuwalna, bardziej wyczuwam lekkie cytrusy niż karmel.

To chyba wszystko co można osiągnąć z Golden Ale. Bardzo dobrze pijalny, goryczka średnio-niska, lekko zalegająca. Bardzo przyjemny aromat chmielowy, taki cytrusowo-tytoniowy. Tytoniowość pochodzi zapewne od angielskich chmieli, dodaje też taką lekką słodką "cygarowatą" nutę, coś wspaniałego. Słodowość OK, czuć lekki biszkopt i nuty chlebowe. Karmelu nie ma za dużo. Za bardzo nic więcej nie mogę o tym piwie napisać...

Wygląd: kolor ciemny bursztyn, nieklarowne, piana na alibi, przy agresywnym nalewaniu całe 0,5 centymetra
Zapach: nuta mandarynkowy, ale też nuta miodowa i karmelowa, a termin ma formalnie do grudnia, zapach niezbyt intensywny
Smak: W smaku już bardziej przypomina golden ale'a, słodowość taka biszkoptowa, chociaż są nuty karmelowe, to nie jest smukłe piwo, lekkie, rześkie, letnie, to piwo pełne, słodkie i nawet odrobinę mdłe, bo wysycenie jest dosyć niskie, niewielkie nuty chmielowe, cytrusowe, goryczka nieznaczna. Jak na Brokreację to jest super.

Kolor złocisty bursztyn. Zapach źywica, cytrus. Piana szybko opadająca. W smaku leciutka, sesyjna goryczka i słodycz. Przyjemne w odbiorze, cena 6,29 zł w Tesco.