Nie mogę już tego dłużej znieść! Sam nie wiem, kto będzie katem, a kto ofiarą? Czy zwycięży zdrowy chmielowy rozsądek, tonowany przez Wielkiego Ducha, czy nieokiełznane cytrusowe aromaty, podbite nutą szaleństwa? Nie rozpoznaję już własnych grejpfrutowych myśli, zamroczonych kilkoma kropelkami zakazanego dodatku. Pomożesz mi odróżnić dobro od zła?
Przedstawiamy nasze nowe piwo - Triple IPA w dwóch wersjach: Stockholm Syndrome #1 i #2. Obie o tych samych parametrach: 10,2% alkoholu i 22 Plato.
Jedną na cichą nachmieliliśmy amerykańskim chmielem oraz doprawiliśmy zestem i sokiem z grejpfrutów oraz pomarańczy. Druga zapach zawdzięcza wyłącznie naturalnym aromatom. Potrafisz je odróżnić?
Dodał:
ark00 - 2017-04-18 07:53:47
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Brodzisław
Aromat z butelki cytrusy, żywica i karmelek. W szkle wchodzą jeszcze owoce tropiku, iglaki oraz guma balonowa i nuta alkoholowa ? likierowa. Nie jest tak intensywnie jak w #1. Za to jest mniej słodyczy i więcej wytrawnych nut.
W smaku piwo jest wytrawne o dość niskim wysyceniu. Baza słodowa (karmelek, suszone owoce, zbożowość), gęsta, kontrowana jest solidną goryczką w nucie grejpfrutowej i cytrusowo-żywicznej. Alkohol lekko wyczuwalny w postaci rozgrzewania (delikatnego) oraz szczypania na podniebieniu.
Ogólnie dobre piwo tylko coś mało tych chmieli jak na triple.