Uwarzone przez Browar Brokreacja.
Imperialny Nafciarz Islay Blend BA (11,1% alko) - to nasz najważniejszy tegoroczny zawodnik. Podrasowana wersja Waszego ukochanego Laphroaig BA. Zblendowaliśmy go z piwem, które leżakowało w beczkach po Bunnahabhain, co zaowocowało jeszcze większą kompleksowością, bez utraty charakterystycznego torfowego kopa.
[opis producenta, fb]
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Gość
windxore
Torfowość, ziemistość, mocna gorzka czekolada, ziarna kawy, trochę kakao. Ze szkła znacznie więcej słodyczy, praliny i mleczna czekolada. Pod koniec nuty drewniane, czuć ładnie beczkę. Zapach złożony i bogaty, bardzo przyjemny.
Faktura / odczucie w ustach:
Piwo treściwe, gęste, wysycenie wyczuwalne, ale dość niskie, zostaje długo w ustach, goryczka niska, ale zauważalna, alkohol ukryty i niewyczuwalny.
Smak:
Początek torfowy i ziemisty, gładki, trochę drewna. Wyraźnie daje się we znaki beczka. Są także kwasowe nuty kawy. Końcówka zaś to eksplozja słodyczy, z każdej strony nadlatują inne jej warianty, od zwykłej prostej mlecznej czekolady, przez praliny i aż po intensywne nuty kakao i gorzkiej czekolady. Finisz pozostaje długi i czekoladowo kawowy.
Gość
Prawda jest taka, że przy cenie 30 zeta, wala się obecnie w promocji (chyba za 20 zeta) w Carrefour i nie schodzi. Tak się kończą takie praktyki. Jak widać rynek tak wdzięcznie weryfikuje takie zachowania.
Gandalfino
Tylko atol beżowej piany.
W aromacie czekolada i torfowość. Likier, alkohol, rozpuszczalnik.
Nieznacznie zbyt wysycone. Rozgrzewająco alkoholowe, jednak w sposób akceptowalny. Mięsiste.
Smakuje przede wszystkim czekoladą, brązowym ciastem. Są i czerwone owoce. W części niesłodkiej jest umiarkowana torfowość, akcenty drewna i nie mała goryczka. Ta ostatnia, w kontekście słodyczy, wydaje się być mniejsza od rzeczywistej. Znakomite piwo. Zwłaszcza, że to nie ris, czy też bałtyk, a daje radę.