Barwa ciemna miodowa lekko zmętniona , piana niska i w miarę trwała , zostawia lacing. W aromacie słabo jak na New England , mało owocowo , raczej pachnie jak zwykła IPA , czuć paprykę , trochę karmelu. W smaku czuć paprykę , nie czuć jaj , to nie jest New England. Goryczka myślę niższa niż deklarowana. Czuje się jak bym pił piwo paprykowe , nawet nie jest ostra ta papryka wg mnie. Gdy się dłużej pije to jest troszkę męczący ten posmak papryki ale to kwestia gustu. Ogólnie jestem rozczarowany , spodziewałem się czegoś lepszego i co najgorsze nie dostajemy tego co piszą na etykiecie za wyjątkiem papryczek. Za to trzeba odjąć pkt. Warka do 04.01.19. Piwo jak najbardziej do wypicia , nie jest złe , tylko czuję się oszukany i dostałem paprykową IPA. Gdyby chociaż była wysoka goryczka to już by było inaczej.

Piana  biała, gruboziarnista, marnej jakości, wysoka na około pół centymetra, dość szybko dziurawiąca się i opadająca, nie pozostawiająca trwałego lacingu na ściankach szkła. Barwa ciemniejsza miodowa, nieklarowne i nieprzejrzyste, stosunkowo mocno zmętnione. W zapachu nuty karmelowe, żywiczne akcenty, subtelne paprykowe wonie na drugim planie, podbudowa słodowa. W smaku słodkawe z lekko zalegającą goryczką o profilu żywicznym, jeśli to miał być Vermont to nie czuć wcale owoców czy charakterystycznej soczkowości, słabsza kontra kwaskowa, ostrawy paprykowy aftertaste chwilę utrzymuje się na podniebieniu, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel od Brokreacji, etykieta świetnie wykonana graficznie, całkiem dobrze opisana. Warka 04.01.2019. Jak dla mnie jest to zwyczajna IPA, zdecydowanie nie New England z subtelnie wyczuwalnym dodatkiem jalapeno. Bycze jądra jako chwyt marketingowy, w żadnym przypadku nieobecne w smaku. Nie mogę powiedzieć żeby to była zła IPA, a i jalapeno ciekawie wkomponowuje się w treść, aczkolwiek brakuje mi tutaj efektu wow, który był zapowiadany, a i cena wysoka... Coś innego, czy wartego spróbowania? Pewnie tak, ale nie radzę oczekiwać nie wiadomo czego a sam wystawiam 6 z plusem.

Piwna ciekawostka, bycze jądra nie wnoszą tu nic raczej, w zapachu i smaku dobra, konkretna ipa ale dodatek jalapeno, dość subtelny, nie psuje smaku piwa tylko lekko szczypie na finiszu w przełyk.