Jego godziny są policzone. Przykryty warstwą torfu nie jest w stanie wydostać się ze swojej czekoladowej krypty. Ktoś obsypał go płatkami drewna kasztanowego, by jeszcze trudniej było uwolnić jego masywne ciało. Jednak nie woła o pomoc. Powoli łapie ostatnie tchnienie, czując w ustach smak ciasteczek.
Składniki: Skład: woda, słody: Pale Ale, Fawcett Peated, Caraaroma, Carafa Special typ III, Brown, Chocolate Wheat, Special typ B, chmiel Magnum, drożdże, płatki drewna kasztanowego.
Piwo niepasteryzowane, niefiltrowane.
Dodał:
ark00 - 2017-07-10 23:24:27
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Gandalfino
Piana beżowa, jak na styl spora i stabilna. Śliczny lacing.
W aromacie czekolada, nutka likierowa, torf.
Trochę puszyste od wysycenie. Słodko gorzkie.
W smaku jest czekolada, ciasteczkowość (ciemne, brązowe ciasto), nieco owoców (śliwka, wiśnia). Po gorzkiej stronie jest goryczka, palonośc, a w posmaku jakby czuć akcenty drewniane i bardzo delikatną torfowość.
Wszystko ładnie zbalansowane, a alkohol ukryty.
Shear
Piwo KOSZMARNIE przegazowane. Mogło być znacznie lepiej, ale już przy otwarciu mocne syknięcie. Przy delikatnym nalewaniu piana na ponad pół szklanki to gigantyczny błąd w takim piwie. Warka z datą ważności do 2021-08-01. Czarne, niemal nieprzejrzyste. Lekkie rubinowe refleksy w najcieńszym punkcie szkła.
W aromacie sporo się dzieje - nuty ziemne, torf, sos barbecue, wędzonka, w miarę ogrzewania wychodzi też gorzka czekolada. W smaku też wędzone ze średnią goryczką. Mimo nadmiernego szczypania CO2, czuć że alkohol dobrze ułożony. Popiół na finiszu z nutami opalanego ciemnego drewna. Byłby sztos, gdyby nie to makabryczne przegazowanie.
prisoner
Marianek
Nos: dominacja nut torfowych, ale dość łagodna, do tego po ogrzaniu wychodzi RIS-owsy temperament (czekolada, kawa). Nie jest jednak zbalansowane. Torf lekko dominuje.
Smak: bardzo gładkie, ułożone, kremowe. Najpierw zalew torfu czyli palone kable, bandaże (medycznych nut mniej), potem przebłysk słodkich doznań (słodka czekolada), a na finiszu wytrawność i średnia goryczka od palonych słodów, przechodząca w kakao i popiołowość. Znów dominacja torfu, ale do tego nie brakuje innych doznań.