Trolle to stworzenia brzydkie, złośliwe i uparte. Nie tak dawno, jeden taki niespodziewanie zawitał w nasze progi. Jako że głodny był po zimowej drzemce, zjadł kilka garści najprzedniejszego jęczmienia z naszego magazynu. Popijając ów jęczmień wodą ze studni, przegryzał od czasu do czasu owocami z krzaków jałowca, zebranymi w drodze znad Pilicy. Posiedział, pomruczał i zniknął równie nagle i cicho jak się pojawił.
Aby upamiętnić tą niezwykłą wizytę, uwarzyliśmy piwo zaprawione dzikim chmielem znad Pilicy i jałowcem a potem przefermentowaliśmy je szalonymi drożdżami Kveik, pozyskanymi z brody owego Trolla.
Efekt tych wydarzeń właśnie trzymacie w ręku. Przedstawiamy piwo folwarczne z Norwegii.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Barbarossa
Recenzję mogą być połowiczne.
Słodkie, ziołowe, nienagazowane. Nie smakowało ani trochę jak piwo. Taki napój, który powinno się schłodzić na lato.