Piana biała, drobnoziarnista, wysoka na około pół centymetra, średnio-szybko dziurawiąca się i opadająca, pozostawiająca całkiem ładny i trwały lacing na ściankach szkła. Barwa jaśniejsza piaskowa, mocno zmętnione, zupełnie nieklarowne i nieprzejrzyste. W zapachu nuty cytrusowe, egzotyczne klimaty, podbudowa słodowa, żywica,aromaty są dość mocne i wyraźne. W smaku zdecydowanie czuć cytrusy oraz egzotyczne owoce żywica, dobra kontra słodowa, słabsza kwaskowa, goryczka lekko zalegająca o profilu żywicznym , dużo owocowości, gładka tekstura, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Pite z nalewaka w pubie więc nie ocenię kapsla, etykiety, nie podam również warki. Owszem jest to treściwa IPA, smaczna z konkretnym ciałem, dobrze zbalansowana, ale jakość zdecydowanie nie zbliżyła się do lokalowej ceny (około 25 złotych za pół litra). Jest to mój pierwszy wyrób od Brewskiego jaki miałem okazję degustować, jeżeli znajdę kolejne w trochę bardziej normalnych cenach z chęcią ich spróbuję. Nemesis oceniam maksymalnie na 7, bardzo dobra owocowa IPA, choć bez większych szaleństw na kubkach smakowych.