Cóż, wielkie nadzieje wiązałem z tym piwem.Zostało uwarzone z moim ulubionym, jakże aromatycznym i wspaniałym chmiele Simcoe.Niestety egzemplarz jaki miałem był dość długo przeleżany w sklepie, jednak lepsze to niż nic.Aromat jak zawsze był wybitny, prawdę mówiąc mógłbym się nim dłuugo zachwycać nie pijąc tego piwa, tylko właśnie delektując się wspaniałym zapachem.Z reguły, gdy zapach jest taki, to wymaga się tego samego od smaku, u mnie przeważnie po spróbowaniu jest lekkie rozczarowanie zazwyczaj.Tym razem też tak było.W smaku były nuty cytrusowe, owoców tropikalnych, trochę żywicy i oczywiście głęboka i silna szlachetna goryczka chmielowa.Mogę porównać je z Saint No More i z Lord Simcoe z Revelation Cat.W aromacie wszystkie piwa były podobne, jednak chyba wyrób BrewDoga, postawiłbym na trzecim miejscu, minimalnie za piwem z AleBrowaru, jednak może być to też kwestia tego, iż dłuugo leżało w sklepie.Mimo wszystko warto wydać paręnaście złotych i spróbować tego piwa.

Piwo dobre - Ale Browar SNM 2013 bazuje na nim koncepcją, a to o czymś świadczy. Ale szczerze mówiąc gorzej wyszedł niż Polakom. Opinie są różne, nie mniej jak dla mnie trochę za mocny posmak alkoholu. A reszta? Jak to w Ale - dużo nut egzotycznych, owocowych, smaczny i fajny do zgaszenia pragnienia przy choince ;)