Piana bardziej beżowa niż biała, drobnoziarnista, wysoka na około pół centymetra, średnio-szybko opadająca, całkiem ciekawy lacing. Barwa jaśniejsza rubinowa, w miarę klarowne i przejrzyste, subtelnie zmętnione. W zapachu niewyraźne nuty słodowe i zbożowe, trochę dębowych klimatów, ale generalnie jest ubogo w tym temacie. W smaku słodkie, naprawdę waniliowe jak głosi etykieta, dalej dają o sobie znać tanina oraz płatki dębowe, goryczka na poziomie dwukrotnie niższym niż deklarowany, brak kontry kwaskowej, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel niestety zwykły czarny, etykieta również w czarnej kolorystyce, w miarę dobrze opisana, graficznie niczym nie wyróżniająca się. Warka 29.04.2017. Z jednej strony napisane Bourbon Brown Ale, z drugiej belgijskie Brown Ale, a w smaku słodkie piwo z wyraźnym aromatem wanilii oraz taniny na podniebieniu . Dziwny wyrób, pod Brown Ale w ogóle nie podchodzi i ciężko bo gdziekolwiek zakwalifikować, pije się go z umiarkowaną przyjemnością, chociaż smaki są doprawdy nietypowe, szczególnie ta nie do końca naturalna wanilia...A niech stracę i dam 6, gdyż zostałem trochę zaskoczony niekoniecznie na plus.