Zbliża się pora grudniowa, a czas ten kojarzy się z jednym... Birbant wypuszcza piwo świąteczne. Po zeszłorocznym Stoucie wędzonym torfem pora przedstawić Wam projekt 2016 pod roboczym pseudonimem SS. Zainspirowani niesamowitym piwem prosto z Islandii, które skosztowaliśmy podczas wizyty w Londynie w 2015 roku, postanowiliśmy uwarzyć piwo w podobnym stylu. W Islandii jest deficyt drewna, a jedną z naturalnych metod utrwalania żywności jest wędzenie... ale w jakiś sposób sobie radzą... Ponad pół roku temu rozpoczęliśmy zbieranie owego surowca, pierwszy miesiąc zbieraliśmy i suszyliśmy, kolejny miesiąc zszedł nam na uwędzenie 400 kg słodu. Kolejny etap, już bardziej Wam znany, czyli warzenie, a teraz pora na produkt finalny... W Polsce się wędzi, poznajcie naszą interpretację islandzkiego wędzonego Stoutu.(Info FB)
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
Zapach: Gdzieś daleko jest jakaś wędzonka, ale taka torfowa bardziej, mocno palone, dymne, kawa zbożowa, trochę czekolady
Smak: Takie extra stouty szanuję, naprawdę pełne piwo, wyklejające, tylko spore ŻE, to żr to ściema, chyba każdy wiedział, na ecie ?wędzone gównem? zamazane flamastrem, żeby IJHARS się nie przyczepił, ale oczekiwałem piwa wędzonego, zresztą etykieta z woniącymi oscypkami na to wskazywała, to już bardziej wędzone było w zapachu, a było ledwie, niemniej jako extra stout (bez smoked) jest naprawdę niezłe, fajnie ułożone, choć już po termin podchodzi, bardzo palone, popiołowe, trochę mleczne, kawowe, czekoladowe, wedzone jest, ale minimalnie, bardziej jakby słodu do whisky użyto.
Bob
Natomiast jeżeli chodzi o same piwo... Bardzo dobry FES, niestety nie tak bardzo wędzone jak oczekiwałem. Owczego g*wna nie wyczułem ;) W zapachu jest rewelacyjnie: Czekolada, Palowość i lekka wędzoność. W smaku brakuję ciała i wedzoności, poza tym jest bardzo dobrze.
szab12
Marianek
Nos: aromat wędzony rządzi i to typu ogniskowego ale z akcentami whisky rządzi z butelki. Ze szkła bogatszy: są nuty kawowe oraz czekolady, palone słody.
Smak: najpierw typowe nuty stoutowe i to w wersji wytrawnej, jest też kwaśność od słodów palonych. Do tego wchodzi aromat wędzony, który nie dominuje, ale bardzo ładnie miesza się z nutami stoutowymi. Są dodatkiem i to bardzo przyjemnym. Jest nawet palona goryczka, aż po popiołowość. Odczucie pełni w ustach. Bardzo udane połączenie stoutu z akcentami wędzonymi.