Old Ale to jedna z najmocniejszych wersji klasycznego brytyjskiego Ale. To treściwe piwo charakteryzuje się złożonym aromatem owocowych estrów, karmelu, orzechów, toffi dodatkowo wzbogaconym zapachami pochodzącymi od 6 miesięcznego leżakowania w beczkach po whisky Slyrs.
Składniki: woda; słody: Jęczmienny, Karmelowy; dodatki: cukier muscovado; chmiel: East Kent Golding; drożdże: S-04.
Piwo niefiltrowane, pasteryzowane.
Temperatura serwowania 8-12°C.
Dostępne w bezzwrotnej butelce o pojemności 330 ml.
Kolor jasnobrązowy. W aromacie dominuje głównie beczka, która w połączeniu z mocną słodowością Old Ale’a daje wrażenie kokosa. Przebija nieco czerwonych owoców i słodyczy w stylu toffi. Po zamieszaniu wychodzi lekki alkohol, niezbyt przyjemny. W smaku dość słodkie, przy czym tej słodyczy nie kontruje żadna goryczka. Jedynym akcentem wychodzącym tej słodyczy na przeciwko są subtelne akcenty whisky i intensywna wanilia. Pozostawia lekko alkoholowy posmak, w stylu whiskey oczywiście. Nagazowanie w stronę niskiego.
Dodał:
Esteban - 2016-03-25 23:16:45
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Lukasz
prisoner
oranjefan
W szkle o wiele bardziej wytrawnie, alkoholowo i ubożej. Czuć teraz nutę whisky. Charakterystyczny aromat dla tego alkoholu. Na prawdę wyraźna, przebijająca się przez intensywny przed momentem aromat toffi, który teraz zszedł na dalszy plan.
Piwo o lekko opalizującej, głęboko czerwonej, rubinowej barwie. Widać pod światło jakieś drobinki unoszące się w toni piwa. Piana skąpa, drobno i średniopęcherzykowa w kolorze beżowym. Szybko opadająca co jest charakterystyczne dla piw mocnych a co dopiero leżakowanych w beczkach.
Smak bardzo charakterny i złożony. Za to pokochałem podstawową wersję Old Ale'a z Birbanta. Piwo pół-wytrawne w kierunku pół-słodkim z mocno orzechowym i karmelowym smakiem. Lekko garbnikowe i kwaskowe zarazem na co pewnie ma też wpływ wysycenie dwutlenkiem węgla. Jednym słowem - mogło by być niższe. Sporo jest też owocowych estrów - mi kojarzących się w tym wypadku ewidentnie z suszonymi figami i mniejszym stopniu wiśniami/owocami leśnymi. Goryczka raczej niska. Alkohol delikatnie jedynie rozgrzewa w przełyku. Na uwagę zasługuje na pewno bardzo przyjemny, słodki, migdałowy finish i mocno waniliowo-toffi finish który pojawia się baaaardzo późno po łyku. Na prawdę trzeba odczekać grubo ponad minutę aby go poczuć.
Whisky niewątpliwie trochę charakteru dodało temu bądź co bądź świetnego piwa w wersji podstawowej. Bardzo smaczne, mega ułożone piwo. Nie wiem czy czas i dalsze leżakowanie jest jeszcze w stanie coś w tym piwie zmienić na lepsze. Jest rewelacja tu i teraz.
nietzsche
Zapach: karmel, orzechy, deski, piwnica, rodzynki i jakiś dobry alkohol
Smak: Pełne, karmelowe, jest toffi, rodzynki, powidło, jakieś ciasto, marcepan, wanilia, czuć beczkę, trochę czuć i dobrego alkoholu i po prostu alkoholu. Odrobina kawy zbożowej. Zacne. Sporo się tu dzieje.