Uwarzone przez kontraktowy Browar Birbant, w browarze Zarzecze. Birbant istnieje od 2013 roku, założyli go dwaj przyjaciele z Zielonej Góry - piwowar domowy Krzysztof Kula i były piwowar zielonogórskiego Hausta Jarosław Sosnowski. Belgian Blond Ale to piwo niefiltrowane i pasteryzowane.Klasyczny belgijski charakter tego piwa został uzyskany dzięki zastosowaniu odpowiedniego szczepu płynnych drożdży. Przyprawowe fenole i owocowe estry zostały wzbogacone aromatem świeżych cytrusów, pochodzącym od chmielu Equinox. Skład: woda; słody: jęczmienny, pszeniczny; chmiele:
magnum Equinox; drożdże: WLP545 Belgian Strong Ale. Polecana temperatura podawania piwa zapisana na etykiecie to przedział 8-10°C. Piwo zadebiutowało na Warszawskim Festiwalu Piwa, który odbył się w dniach 24-26 kwietnia 2015 roku. Na festiwalu piwo było dostępne w wersji niepasteryzowanej, tydzień później butelki z pasteryzowanym piwem trafiły do sklepów i hurtowni.
Dodał:
Gogo - 2015-05-22 22:05:43
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj siÄ™.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Shinodin
Bartekwts
Gość
Stacher93
Piana: Obfita, po nalaniu wysoka na trzy, do czterech centymetrów. Ma białą barwę, początkowo składa się z drobnych pęcherzyków, które w błyskawicznym tempie przeradzają się w średnie i nieco grubsze bąble. Kożuch, który pierwotnie był zbity zaczyna nierówno opadać i staje się wątły. Po kilku minutach zostaje podziurawiona warstwa z obwódką, która następnie zamienia się w wyspy. Koronki zostające na szkle po pianie są skromne, nietrwałe i raczej cienkie.
Aromat: Wyrazisty, dominują dzikie, belgijskie nuty. Drożdże z wyraźną słodyczą, końska derka, zmoczone siano i stajnia, gdzieś dalej słodkie owoce. Z tła wychodzi pełnia amerykańskiego chmielu, chociaż akcenty cytrusowo-tropikalne przykrywa dziki profil.
Smak: Początkowo mocno słodki, pojawiają się nuty drożdżowe i słodowe z bardziej zwięzłym i mniej intensywnym akcentem stajni i końskiej derki względem aromatu. Mocniej czuć owoce, najpierw słodkie brzoskwinie i morele, następnie mandarynki i trochę owoców tropikalnych. Goryczka nie jest wyrazista, aczkolwiek da się ją odczuć, jest nieźle zaznaczona. Smak jest dobrze skomponowany, można wiele w nim wyczuć.
Nasycenie: Średnio-wysokie, prawidłowe.
Komentarz: Całkiem przyzwoite piwo, nie jestem wielkim fanem belgów, aczkolwiek ten był kompletny, niczego mu nie brakowało. Długo się tym piwiem delektowałem, kolejna dobra propozycja z Birbanta, ostatnio ten browar stał się moim ulubionym.