W zapachu ziemia, liście i dość mocny diacetyl. W smaku bardzo pełne, słodowe w typie chleba baltonowskiego, mocno goryczkowe i też maślane. No w ślepo powiedziałbym że to po prostu czeski special.

Wygląd: kolor słomka, ładna drobna piana, ładny lacing.
Zapach: zaraz po otwarciu pachniał lekko owocowo, a może korzennie jakby od żateckiego, ale teraz pachnie typowym suszem Hallertauera
Smak: Jak dla mnie to ono jest dosyć zbliżone do marcowego, tzn. jest dosyć pełne, co prawda nie ma żadnych nut melanoidynowych czy tostowych, czysty profil pilzneński, tylko pełniejsze, mocno nachmielone i wyraźna goryczka, co w marcowych jest żadkością, smakuje jak naspidowany pilzner niemiecki, albo czeski pilzner zrobiony na modłę niemiecką, chyba czuję lekką siarkę, ale pasuje tu. Całkiem ok. piwo.