Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Coś mało ciekawa ta APA. Aromatów jak na lekarstwo a goryczka bardzo delikatna. Ogólnie dość słodkie i owocowe choć zabrakło cytrusów i egzotyki. Piwo w stylu jednak mogło być bardziej rozbudowane.
Wygląd lagerowy. Z lekką mgiełką. Aromat nikły. Cytrusowo owocowy. Wysycenie akuratne. W smaku zbożowe, słodowe. Lekki cytrus. I pestkowo ziołowa, jednak przyjemna, goryczka. I chyba ta ostatnia jest najlepszym elementem tego piwa.
Dziwna sprawa: Kupiłem dwie apy Piaseczyńskie. Termin ten sam 05 / 06 / 2020. Pierwsza oceniona ma pomarańczową etykietę z białą obwódką, a aktualnie oceniana białą z obwódką pomarańczową. Są różnice w zasypie, goryczce i logo. Na jednej jest BeerLab a na drugiej Strefa2. Przy czym tekstowy opis browaru jest ten sam. W portalach piwnych jest tylko ta z białą etykietą, czyli oceniona jako drugi raz: Ciemna słomka. Z lekką mgiełką. Piana słaba. Aromat mocny. Cytrusowo egzotyczny (owoce). Wysycenie akuratne. W smaku zbożowe, słodowe. Lekki cytrus. Przyjemna, ale nikła goryczka. Piwo sprawia wrażenie lżejszego niż jest. Orzeźwiające. 7,5 / 10.
Dziś kolejna degustacja: xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Nadal poprawnie, bez wad, bez zarzutów. Dobrze uwarzona \"owocowa\" APA. Warka do: 12.03.2019
Wygląd: kolor mocnej herbaty, fakt, że jest mętne, więc wygląda na ciemniejsze, piana żenująca jakieś 2-3 milimetry przy agresywnym nalewaniu Zapach: sztampowe słodkie cytrusy z karmelem, do tego chyba diacetyl (wyraźne toffi), w sumie to pachnie jak marmolada z cytrusów i jabłek, taka skarmelizowana, po ogrzaniu wychodzi taka słodka, jasna śliwka, ciekawe, który chmiel to dał. Smak: W smaku przynajmniej jest tak jak zapachu, nie ma dysonansu, to raczej słodkie piwo, chmiele poszły na aromat, na goryczkę niewiele, całe szczęście, że piję je mocno schłodzone, bo wysycenie jest niemal zerowe i stąd taka piana, piwo słodkawe, pełne, karmelowe, mandarynkowe, klementynkowe. Nie ma tu żadnej rewelacji, w żaden sposób nie wybija się na rynku, poza tym, że w odróżnieniu do wielu APA nie jest wodą, to w zasadzie taka słabsza AIPA, po ograniu wychodzą fajne nuty z Mosaica i Simcoe, jak mniemam, żywica i lekka cebula, natomiast wciąż wyraźna ta słodka śliwka a?la renkloda, nie żeby mi przeszkadzała.
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
matiwi
Gandalfino
Aromat nikły. Cytrusowo owocowy.
Wysycenie akuratne. W smaku zbożowe, słodowe. Lekki cytrus. I pestkowo ziołowa, jednak przyjemna, goryczka.
I chyba ta ostatnia jest najlepszym elementem tego piwa.
Gandalfino
Ciemna słomka. Z lekką mgiełką. Piana słaba.
Aromat mocny. Cytrusowo egzotyczny (owoce).
Wysycenie akuratne. W smaku zbożowe, słodowe. Lekki cytrus. Przyjemna, ale nikła goryczka.
Piwo sprawia wrażenie lżejszego niż jest. Orzeźwiające. 7,5 / 10.
BRYNIU
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Nadal poprawnie, bez wad, bez zarzutów.
Dobrze uwarzona \"owocowa\" APA.
Warka do: 12.03.2019
nietzsche
Zapach: sztampowe słodkie cytrusy z karmelem, do tego chyba diacetyl (wyraźne toffi), w sumie to pachnie jak marmolada z cytrusów i jabłek, taka skarmelizowana, po ogrzaniu wychodzi taka słodka, jasna śliwka, ciekawe, który chmiel to dał.
Smak: W smaku przynajmniej jest tak jak zapachu, nie ma dysonansu, to raczej słodkie piwo, chmiele poszły na aromat, na goryczkę niewiele, całe szczęście, że piję je mocno schłodzone, bo wysycenie jest niemal zerowe i stąd taka piana, piwo słodkawe, pełne, karmelowe, mandarynkowe, klementynkowe. Nie ma tu żadnej rewelacji, w żaden sposób nie wybija się na rynku, poza tym, że w odróżnieniu do wielu APA nie jest wodą, to w zasadzie taka słabsza AIPA, po ograniu wychodzą fajne nuty z Mosaica i Simcoe, jak mniemam, żywica i lekka cebula, natomiast wciąż wyraźna ta słodka śliwka a?la renkloda, nie żeby mi przeszkadzała.