Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Błotnisto różowe. Piana skromna, szybko znika. Aromat jogurtowo owocowy. W tonacji kwaśnej. Wodniste, lekko kwaśne. Akcenty mleczne wycofane. Kwasek słabo intensywny, głównie owocowy. Co najbardziej się wybija to od pestkowa (jeżyny) goryczka. I dobrze, bo oprócz roboty, którą wykonały bakterie wszystko jest tu bez wyrazu, wodniste, mało charakterne.
Barwa ciemny róż , wygląda jak kompot z rabarbaru czy coś w tym stylu. Zmętnione całkowicie niemal. Piana różowa lekko , drobna , trwała i zostawia ładny lacing. W aromacie czuć malinę , trochę kwaskowaty . W sumie dużo tu się nie dzieje , ale nie ma żadnych wad fabrycznych. Miały być jeszcze jeżyny a zostały same maliny. Średni ten aromat jeśli mam być szczery. W smaku mało kwasu w kwasie. Jest nijakie , malinowe , średno nagazowane , lekkie , faktycznie ciała mało ale nie jest jakoś strasznie wodniste , powiedział bym że piłem bardziej wodniste piwa. Na szczęście nie mam warki z Biedronki która była mega gówniana. Ale zdecydowanie to za mało na kwas i w cenie około 10 zł. Poprzedni kwas z BeerLab był świetny ten z żółtą etykietą co był w Lidlu. Ale tutaj jest mega nijako. Warka do 16.06.2020
Ja kupilem za 8.49zl w Auchanie. Jest bardzo slabo, ale nie tragicznie. Orzezwiające, piwo ma odpowiednie nagazowanie i poziom kwasu.
Smak tez nawet nie jest zly, problem w tym, ze tych owocow wcale nie czuć. Gdyby tych owocow bylo 3? razy więcej i jakas lepsza kontra slodyczy to byloby o wiele lepiej. A tak jest na maksa wodniste i nic się nie dzieje.
Zdecydowanie NIE WARTO. Przejrzalem oceny innych piw i widzę, ze tez jest slabo.
Raz zrobili mnie w konia i wystarczy, ja już browarowi Beerlab podziękuję. I wam też radzę takie podejście, bo inaczej jakosc piw rzemieslniczych bedzie dalej marna. Musimy glosowac portfelami.
Rozumiem drobne wpadki, ale takie piwo? Moim zdaniem nie powinno ono w ogóle opuścić browaru.
Na etykiecie jest podpis piwowara. Dawid Głuszczyński. Szczerze mówiąc mnie na jego mijscu byłoby wstyd.
Kupiłem za 2,99, nawet tyle nie jest warte. A gdybym kupił za 6,99 to bym się wściekł, tym bardziej, że kupiłem jeszcze dwa inne z tego \"browaru\". Jakbym dał 21zł to bym im chyba spalił \"browar\". Nie polecam, zero treści. Jak napisał poprzednik \"woda po myciu wyciskarki...\"
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Gandalfino
Aromat jogurtowo owocowy. W tonacji kwaśnej.
Wodniste, lekko kwaśne. Akcenty mleczne wycofane. Kwasek słabo intensywny, głównie owocowy.
Co najbardziej się wybija to od pestkowa (jeżyny) goryczka. I dobrze, bo oprócz roboty, którą wykonały bakterie wszystko jest tu bez wyrazu, wodniste, mało charakterne.
Jacelinho
Gość
Ja kupilem za 8.49zl w Auchanie. Jest bardzo slabo, ale nie tragicznie. Orzezwiające, piwo ma odpowiednie nagazowanie i poziom kwasu.
Smak tez nawet nie jest zly, problem w tym, ze tych owocow wcale nie czuć.
Gdyby tych owocow bylo 3? razy więcej i jakas lepsza kontra slodyczy to byloby o wiele lepiej. A tak jest na maksa wodniste i nic się nie dzieje.
Zdecydowanie NIE WARTO.
Przejrzalem oceny innych piw i widzę, ze tez jest slabo.
Raz zrobili mnie w konia i wystarczy, ja już browarowi Beerlab podziękuję. I wam też radzę takie podejście, bo inaczej jakosc piw rzemieslniczych bedzie dalej marna. Musimy glosowac portfelami.
Rozumiem drobne wpadki, ale takie piwo? Moim zdaniem nie powinno ono w ogóle opuścić browaru.
Na etykiecie jest podpis piwowara. Dawid Głuszczyński. Szczerze mówiąc mnie na jego mijscu byłoby wstyd.
2-/10
Gość