Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Kolor słomka, piana wysoka, dużo bąbelków - zapowiada się fatalnie. Zapach słodowo-landrynkowy, ciężki, jest alkohol. W smaku jak na volty bardzo puste, na pewno zostało odfermentowane do granic możliwości. Gazu jest mało mimo dużej piany, w smaku oprócz landrynki, słody i alkoholu pojawia się metaliczność. Goryczki brak. Jeśli ktoś ma determinację wypić się da - i to szybko. Niemniej trochę nie widzę sensu wariantu 8%...
\"Pachnie j*****m żelazem i lekko warzywami. Smakuje także jak, uwaga, j****e gwoździe! Rozwodniony i smaczy chujowo, po prostu. Ciężko mi się nad nim rozpisywać, po prostu wiadomo, że targetem tego piwa są menele i jak się popatrzy na to z tej właśnie strony, mamy obraz pijalnego lekkiego trzepacza. Na moje skromne standardy, ssie pałę i nie powala niczym, co nie oznacza, że jest najgorszy na świecie. Plusem jest brak wyraźnego, ordynarnego spirola co pozwala na pijanie eliksiru w np. Mocno rozwiniętych stadiach imprezy, gdzie wódeczka odpycha swym smakiem, jesteś na drodze do bełta a mimo to chcesz w siebie coś jeszcze wlać. Spróbujcie sami tego chujstwa.\"
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Gość
Gość
Lukasz
Tyx69
\"Pachnie j*****m żelazem i lekko warzywami. Smakuje także jak, uwaga, j****e gwoździe! Rozwodniony i smaczy chujowo, po prostu. Ciężko mi się nad nim rozpisywać, po prostu wiadomo, że targetem tego piwa są menele i jak się popatrzy na to z tej właśnie strony, mamy obraz pijalnego lekkiego trzepacza. Na moje skromne standardy, ssie pałę i nie powala niczym, co nie oznacza, że jest najgorszy na świecie. Plusem jest brak wyraźnego, ordynarnego spirola co pozwala na pijanie eliksiru w np. Mocno rozwiniętych stadiach imprezy, gdzie wódeczka odpycha swym smakiem, jesteś na drodze do bełta a mimo to chcesz w siebie coś jeszcze wlać. Spróbujcie sami tego chujstwa.\"