Nie rozumiem aż tak wysokiej oceny tego piwa, po pierwszych paru \"łykach\" faktycznie nie jest złe, ale pod koniec zostaje dziwny posmak, który jak dla mnie jest nieakceptowalny, nie wydaje mi się żeby to piwo było zarówno niepasteryzowane jak i niefiltrowane

Kolor mętny, bursztynowy, dość ciemny. Piana biała, dość obfita, choć szybko opada. Zapach przyjemny, słodowy. W smaku intensywny słód, czuć ten brak filtracji. Zostaje bardzo przyjemny posmak, jakby słodowy z czymś mało uchwytnym - drożdże? Trochę śmieszne piwo, bo w butelce 0,44. Kiedyś bardzo się sparzyłem na wschodnich piwach, teraz z taką pewną nieśmiałością po nie sięgam, ale za każdym razem upewniam się, że to był jakiś błąd. I wyznam, że Razliwnoje zaskoczyło mnie całkiem gładkim i miłym smakiem, swoją uroczą mętnością. Ładna butelka - zapewne wrócę do tematu, bo mnie się spodobało.

To jest kłamstwo, że to podobno jest niepasteryzowane i niefiltrowane ponieważ data przydatności temu zaprzecza. Może i nie jest to filtrowane lecz Baltika Razlivnoye Premium zostaję zapewne poddawana mikrofiltracji lub pasteryzacji, co nie trudno się domyślić bo z kilkumiesięczną datą przydatności do spożycia zrobił by się z tej Baltiki kwas albo siedlisko bakterii.

na początku lat 90 byłem kierowcą ciężarówki i gdzieś za uralem pare set kilometrów trafiłem do jakiegoś ex sofchozu gdzie funkcjonował jakiś strzeżony parking. była to wioska kryta strzechą i tylko jeden budynek był nowy hotel i tam piłem biwo baltika 3 z nalewaka chociaż nie jestem smakoszem piwnym to tego smaku i świeżości nie zapomne. według tego co pamiętam oceniam do dziś piwa. pozdrawiam a tak między nami to gdzie w polsce można piwo kupc i jakie bo to co jest w sklepach to....