Piana ciemnobrązowa, dość wysoka ale opada błyskawicznie i piwo zostaje bez śladu piany. W zapachu wędzonka, troche czekolady, piwo ciemnobrązowe. W smaku wędzona śliwka dominuje wszystko, smakuje trochę jak wigilijny kompot, sporo wędzonki, w zasadzie więcej niż samej śliwki wysycenie też całkiem wysokie. Gdy minie wędzony posmak można wyczuć bardo delikatną kawę, troszkę czekolady, alkoholu praktycznie nie czuć. Zdecydowanie dla fanów wędzonych smaków.

Okej, śliwka. Chyba nic po za tym. Stout z suszoną śliwką. Okej, ale za to dobry i pijalny. Przynajmniej próbują robić piwo świątecznie nie nawalając ile wlezie przypraw czy czegoś takiego

Cena:15,90
Warka:30/03/2019

Barwa:czarna, nie przejrzysta;

Piana: beżowa, szybko znikająca, pozostawiająca jedynie cieniusieńki pierścionek

Aromat: z butelki: mega wędzenie ; bardzo wędzona śliwka , następnie aromaty czekoladowe całkiem całkiem ;

Smak: śliweczka wjeżdża na pełnej mocy, potem czuć fajna czekoladkę , taka śliwka w czekoladzie z delikatnym rozgrzaniem na przełyku , alkohol absolutnie nie da się wyczuć, nie przytałacza lekko się pije naprawdę bardzo bardzo dobre

Dominująca wędzonka, słabo czuć te ziarna kakowca, niezbyt dobrze śliwkę. W dziedzinie wędzoności króluje dla mnie Aecht Schlenkerla, tutaj brakuje to tego poziomu sporo.I ten duży alkohol. Chyba nie do końca wszystko zagrało. Brak balansu. Jednak rozczarowanie.