Teraz w Lidlu kosztuje 2.80 sztuka. Jest smaczniejsze niż wcześniej kiedy było tańsze. Widocznie jakość wzrosła wiec i cena. Nadal stalowa puszka ale Aluminiowa by była Argusowi gorsza - zmieniła by smak. Idealne piwo na zrobienie tez i grzańca. Od razu powiem że stać mnie na droższe piwa, które tez kupuje i pije. Argus im dorównuje smakiem.

HEHE cena 1.90zł, a to dobre. Teraz już sobie życzą 2,89zł. Chyba ich pojebało. Argus mocny za 2zł lub w okolicach był ok. Przestałem kupowac jak sięgnął 2,69zł. Ogólnie w rok podrożał o 1zł. A szkoda, bo lubie te piwo, ale nie dam sie w c***a robić inflacją, paniką i spekulacjom. Moich pieniędzy w swoich kieszeniach już nie zobaczą, a kupowałem go naprawdę sporo.

Pamiętam jak byłem malutki i po pewnych specyfikach niekoniecznie związanych z alkoholem próbowałem pić argusa mocnego. Był obrzydliwy jak zwinięte w kulkę kobiece rajstopy, śmierdział jednocześnie d**ą, niemytą c*pą i spoconymi stopami. Jak to każda sieciówka ma swojego flagowca, Lidl ma argusa mocnego, jako swojego syna marnotrawnego. Po wielu latach stwierdziłem, że go spróbuję, 2,50 wyżebrałem to chcę poczuć tą nostalgię. Pierwszy łyk i tu zdziwienie. Nie przesadzona goryczka, słodkawy posmak, alkohol nie wypala gardła jak podła wódka. Zasymilowałem się z nim tak szybko jak Syryjscy uchodźcy socjalizują się ze Szwedkami, czyli wszedł we mnie cały od razu bez pardonu, bo chęć przeniesienia się do Dżanny była wyjątkowo mocna. Po spożyciu poczułem się, jakby najmiłosierniejsi bogowie wszystkich religii wszechświata wlali mi się do żołądka i zaczęli uprawiać seks tantryczny z każdym organem w moim ciele, zwłaszcza z wątrobą. Oblało mnie przyjemne ciepło, włosy na ciele się jeżyły, syf i smród w moim pokoju mniej drażnił oczy i przestał wgryzać się w nozdrza, nawet fakt, że nie myłem się od dawna przestał być ważny. Argus Mocny świetnie odcina cię od codziennego kieratu, jest jak marihuana dla dzieci kwiatów. Kiedyś walnę dwa naraz a wtedy pewnie nawet piekło wyda się świetnym miejscem na wakacje. A kto wie, może nawet Katowice, czy Łódź.

Zdecydowałem się takie coś wypić po kilkunastu latach i okazało się, że piwo jak każde inne mocne. 10/10