Bourbon Barrel Aged Old Ale z kultowego duńskiego browaru Amager.
Piwo niefiltrowane i niepasteryzowane.
Składniki: woda, słody jęczmienne: Golden Promise, Biscuit, Cara-aroma Crystal 400, Black, słód pszeniczny, słód owsiany, płatki owsiane, cukier Demerara, chmiel: Columbus, drożdże: 2x UK, Brettanomyces.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
Zapach: orzechowy, migdałowy, melasa, trochę karmelu, czerwone suszone owoce, w ogóle odrobinę to winnie pachnie, czerwonym winem, są jakieś ciastka w typie herbatników, takich mocno przypiekanych, bardzo słaby za to bourbon, pachnie po prostu whisky, ale są takie bourbony, które pachną po prostu zwykłym angielskim blendem, zapach jest na tyle bogaty, że ta bieda beczki mi nie przeszkadza, jest też tytoniowość, liść pożeczki
Smak: To piwo mam ładnych kilka lat, po pierwsze jest w butelce 0,5 z których Amager wycofał się w 2018, po drugie mam piwa Amagera kupione na początku 2019 w Polsce, które mają termin do 2024, to ma do 2022, jednym słowem jest nieźle wyleżakowane i... alkoholowi to za bardzo nie pomogło, więc już nie pomoże, jest mocno alkoholowe i sprawia wrażenie, jakby to 10,5 uzyskano 20-22 Plato, czyli ciało jest tutaj dosyć liche, tę alkoholowość oczywiście może podbijać to, że ono jest mocno łychowe, czuć tu sporo whisky, ale tak jak przy zapachu, to raczej po prostu wyspiarski blend, zero nut kokosowych, jakaś delikatna wanilia.Co nie znaczy, że piwo jest złe, jest bardzo dobre, jest w opór orzechowe, orzech włoski, migdał, jest ściągające tak jak od świeżego orzecha włoskiego, jest toffi, melasa, karmel, biszkopt, jest nuta kawy zbożowej i powidła, trochę też innych pestkowców, ale raczej suszonych, jest liść jeżyny/pożeczki, żywiczność. Na finiszu jest mocno alkoholowe, tak wódczanie, i jak schodzi ta alkoholowość na chwilę pojawia się fajne sherry i tu wychodzi największy mankament tego piwa, jego alkoholowość, ciut wyższe ciało i to byłby sztos.
nietzsche
Nie zalogowało mnie
Gość
Zapach: orzechowy, migdałowy, melasa, trochę karmelu, czerwone suszone owoce, w ogóle odrobinę to winnie pachnie, czerwonym winem, są jakieś ciastka w typie herbatników, takich mocno przypiekanych, bardzo słaby za to bourbon, pachnie po prostu whisky, ale są takie bourbony, które pachną po prostu zwykłym angielskim blendem, zapach jest na tyle bogaty, że ta bieda beczki mi nie przeszkadza, jest też tytoniowość, liść pożeczki
Smak: To piwo mam ładnych kilka lat, po pierwsze jest w butelce 0,5 z których Amager wycofał się w 2018, po drugie mam piwa Amagera kupione na początku 2019 w Polsce, które mają termin do 2024, to ma do 2022, jednym słowem jest nieźle wyleżakowane i... alkoholowi to za bardzo nie pomogło, więc już nie pomoże, jest mocno alkoholowe i sprawia wrażenie, jakby to 10,5 uzyskano 20-22 Plato, czyli ciało jest tutaj dosyć liche, tę alkoholowość oczywiście może podbijać to, że ono jest mocno łychowe, czuć tu sporo whisky, ale tak jak przy zapachu, to raczej po prostu wyspiarski blend, zero nut kokosowych, jakaś delikatna wanilia.Co nie znaczy, że piwo jest złe, jest bardzo dobre, jest w opór orzechowe, orzech włoski, migdał, jest ściągające tak jak od świeżego orzecha włoskiego, jest toffi, melasa, karmel, biszkopt, jest nuta kawy zbożowej i powidła, trochę też innych pestkowców, ale raczej suszonych, jest liść jeżyny/pożeczki, żywiczność. Na finiszu jest mocno alkoholowe, tak wódczanie, i jak schodzi ta alkoholowość na chwilę pojawia się fajne sherry i tu wychodzi największy mankament tego piwa, jego alkoholowość, ciut wyższe ciało i to byłby sztos.