Warka do 04-11-17
Wygląd. Barwa Ciemnobrunatna, nieprzejrzyste. Piana dość trwała redukuje się do cieńkiej warstewki słabo oblepiając szkło.
Aromat. Mleczna czekolada, rodzynki w tle kawa i kokos.
Smak. Delikatna czekoladowa słodycz i odrobina kawy, szybko skontrowana owsianą kwaskowatością. W tle rodzynki i może suszona śliwka. Goryczka dość wyraźnie zaznaczona.
Gładkie i pijalne, ale odrobinę mało w nim ciała.
Dobre i warte spróbowania bo inne, ale mnie nie zachwyciło. Czegoś w nim brakuje. Może tego, że jest tam wiele wszystkiego, ale tak naprawdę to wszystkiego jest mało.

Smak : jest gładkie choć za mało ciała jest deserowe , słodkie , czekoladowe , kawowe z subtelną gorzkością jakby od kawy.


Piwo ciekawe bo dużo tutaj składników , choć jak wspominałem za mało ciała , warte zdecydowanie spróbowania.

Piwo dobre, ale moim zdaniem jest zbyt delikatne. Płatki zbożowe i laktozę czuć, brakuję niestety trochę ciała/słodyczy z ekstraktu. Ciekawy pomysł, oby był rozwijany przez browar. Może jakaś imperialna wersja w przyszłości? 16 plato mogłoby robić robotę :)

Piana słabej jakości, drobno i gruboziarnista, wysoka na około pół centymetra, subtelnie otaczająca ścianki szkła, średnio-szybko opadająca, lacing na poziomie praktycznie zerowym. Barwa ciemniejsza rubinowa wręcz czarna, nieklarowne i nieprzejrzyste, dość mocno zmętnione. W zapachu nuty kawowe i czekoladowe, płatki owsiane, laktoza, mleko, takie klimaty, trochę paloności. W smaku słodziutkie, bez bardziej wyraźnej goryczki, słaba kontra kwaskowa, elementy jakby wędzonki, palone aromaty utrzymują się jakiś czas na podniebieniu, suszone owoce, rodzynki, mleczne klimaty, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel od AleBrowaru, etykieta jak zawsze w ich przypadku świetnie wykonana graficznie i bardzo dobrze opisana. Warka 04.11.2017. Ciekawa wariacja na temat milk stouta, śniadaniowe dodatki są naprawdę nietypowe, ale oprócz słodyczy i paru niewyraźnych posmaków, to niewiele się tutaj dzieje. Czy wypiłbym to piwo do śniadania? Myślę, że tak, gładka tekstura zachęca do tego, ale żeby coś więcej...nie zachwyciłem się, mocna 6 to wszystko co mogę zaproponować. Sweet Geek ląduje raczej w drugiej połówce mojej klasyfikacji wyrobów AleBrowaru.