Warzone przez Heller-Bräu Trum - Schlenkerla, w niemieckim Bambergu. Jest to wędzony koźlak. Posiada ciemno-brunatną barwę, przejrzystą tylko pod światłem. Piana wysoka i gęsta z drobnymi pęcherzykami. Opada w średnim tempie do kożucha obficie zostawiającego ślady na szkle. W zapachu dominuje głęboki aromat wędzonki, kojarzący się z wędzonym mięsem. W smaku solidna, aczkolwiek nie przesadna wędzonka, wraz z dość mocno wyczuwalną bazą słodową i przypalaną goryczką chmielową. Wysycenie na odpowiednim poziomie.
Składniki: woda, słód jęczmienny, chmiel
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Gość
Gość
Marcinowaty
Gość
Kupuję każdę wędzone piwo na jakie wpadnę ale nie mam wielkiego doświadczenia. Zwykle jest zawiedziony ilością doznań niezależnie od jakości. Niedowędzone. Colila 12 ledwo daje znać ile można uwędzić.
To o urbocku. Piersze wrażenie petarda. Szynka zrobiła na mnie wrażenie. Porównywalne z pierwszą dymną słoną whisky kiery zastanawiałem się WTF. Potrzebowałem chwili, żeby ogarnąć sensory i następnie odkryć, że to dobre. Tutaj też miałem moment wow.
Niestety a może na szczęście intensywność aromatów wezono wędliniarskich szybko spada. Po pierwszych minutach wychodzi profil pełnego ciemnego piwa wciąz dymionego ale pierwsze nuty to kompletny, smaczny bock. Ponownie trzeba nastroić sensory.
Składa się to wszystko na ciekawe i bardzo dobre piwo. Nie tak hardkorowe jak na początku obiecuje ale może i lepiej bo byłoby cięzkie. Zawsze można zakąsić szynką.
Cechą dobrego piwa jest to że się zmienia w trakcie picia. Tutaj to jest i to aż nadto. Z dalszym ogrzaniem pracuje i zmienia się to co jest akcentowane.
Fajne piwo. Do zwiedzenia.