Bardzo intensywny aromat melanoidyn z palonego słodu, przypomina zapach porteru albo stouta. Do tego zapach wędzenia. Każdemu skojarzy się z czymś innym, np. z wędzonym serem czy kiełbasą, ale mz. tego nie da się z niczym porównać, bo to aromat typowy dla uwędzonego palonego słodu. Bardzo przyjemny zapach. Smak początkowo wydaje się nieciekawy, piwo jest wodniste, ale po kilku łykach czuć, że to szlachetny, dobrze zbalansowany ciemny lager. Piwo jest wytrawne, ale ma wyraźnie słodową nutę. Wydaje się być lekkie, jakby miało 3 proc. alkoholu, lecz trochę po nim szumi w głowie. Alkoholu wcale nie czuć. Świetne piwo. Nie daję max punktów przez wodnistość, a poza tym muszę przetestować pozostałe piwa Schlenkerii, które wydają się ciekawsze od marcowego.

im starsze tym gorzej smakuje, pusto, wodniscie. kielbasiana wedzonka, smakuje jakbym pil wode po gotowaniu kielbasy

Butelka: klasyczna, żółta etykieta i krawatka z gotycką czcionką i stylistyką retro. Z tyłu opis browaru i piwa. Skład ogólny, ekstraktu brak. Żółty kapsel z kulejącym założycielem browaru Schlenkerla.
Aromat: w butelce mocne wędliny, lekki oscypek, śliwka, potem drewno, słodowość też zaznaczona. W szkle większy udział ciemnego chleba, ale oczywiście wędzonka dalej bardzo wyrazista.
Kolor: ciemnorubinowy, piwo jest lekko zmętnione.
Piana: 2 palce, złamana biel, drobnopęcherzykowa, pięknie się zbija, opada wolno. Lacing zaznaczony.
Smak: nie będę udawał, że piję to piwo pierwszy raz, myślę, że tak jak w przypadku większość beergeeków to właśnie od niego zaczęła się przygoda z wędzonkami. Bardzo ładnie zbalansowane ciało, słodowość bardzo treściwa, taki konkretny chleb razowy, mimo to nie zalepia ani nie ciąży. Na języku wyczuwalne różne odcięnie wędzonki, jest szynkowo, trochę śliwkowo, lekki oscypek. Zawsze cieszy mnie to, że nie jest to jedyna dobra rzecz w tym piwie. Finisz dymny, średniodługi, lekko zalegający. Wysycenie w średnich parametrach. Pijalność nawet przy tych wszystkich fajerwerkach całkiem wysoka, sesyjność myślę, że też. Bardzo zrównoważone piwo.
Ogólne ocena: chociaż piłem już wędzonki z większymi fajerwerkami, to jednak jest w tej klasyce coś ponadczasowego. Raz w roku trzeba to piwo wypić.
Kupione: 31.01.2024, Lidl, cena: 10.99zł, data ważności: 01.08.2024

Rauchbier to specyficzne piwo. Nie każdemu trafia smakiem, zatem przyzwyczajeni przeważnie do koncernowych lagerów lub pilsów na ekstrakcie nie wyczuwają w Rauchu znanego smaku