Klasztorne piwo ciemne, górnej fermentacji, warzone od 1147 roku przy opactwie Cystersów Abbaye dAulne. Piwo refermentuje w butelce. Złożoność smaku i aromatu zawdzięcza zastosowaniu aromatycznego, palonego słodu jęczmiennego oraz specjalnych belgijskich odmian drożdży odpowiedzialnych za wytworzenie bukietu owocowego.
Skład: woda, słód, drożdże, chmiel
Dostępne w butelce 330 ml.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
W zapachu bez szału, trochę palone, trochę karmelu
W smaku, jest dużo lepiej niż w przypadku Blonde, ale i tak wrażenie jest takie jakbym trafił na robiony masowo produkt koncernu, który miałby udawać zacnego klasztorniaka. Pijąc od czasu do czasu trafiasz na cukier, tak, tak jakby ktoś posłodził zimny napój i cukier nie do końca się rozpuścił, przy czym ten ?cukier? najbardziej przypomina cyklaminian sodu, ale ok. wybaczmy. Kolejny zarzut, w drugim kroku mamy do czynienia z goryczką, krótką, ale chamską, szarpiącą, metaliczną, tępą ? ogólnie nieprzyjemną.
Generalnie piwo bardziej słodkie niż słodowe, refermentowane w butelce, więc leżakowanie naprawdę może go odmienić w całkiem inne piwo. Na plus bardzo mocna kawowość, gorzka czekolada, orzeszki koli, ciemne pieczywo, w tym skórka, ono jest lekko słone, pieprzne, i przyprawowe, ale w tak młodym tłumi te smaki słodkość. Nie potrafię się przyzwyczaić do tego posmaku cyklaminianu sodu.
Marianek
Aromat złożony ? suszone owoce i karmelek (lekko). Ze szkła w zapachu dochodzi nuta kwaskowa. Smak bardzo złożony ? suszone śliwki, rodzynki, trochę kwasku i karmelowa słodowość. Goryczki prawie nie ma, ale piwo nie jest słodkie, jest wytrawne. Nie ma korzeni, co jednak jest pewnym wyróżnikiem belgijskich piw. Niestety, dość wysokie nagazowanie utrudnia odbiór sensoryczny tego ?belga?. Mimo to ocena dobra, choć z małym minusem.
Brodzisław
Aromat typowo belgijski ? słodowo-drożdżowy, owocowy (kwaskowe wiśnie), lekko winny, wina musującego w tle majaczy goryczka chmielowa. W smaku lekko słodkie z wyraźnymi ciemnymi i karmelowymi nutami, a także winne (nuty), dodatkowo czuć owoce suszone (rodzynki) oraz wiśni i przyprawy. Goryczka minimalna z czasem coraz wyraźniejsza, objawia się głównie lekkim zaleganiem na języku i podniebieniu. Stanowi też kontrę do słodkich słodów.
Piwo choć ma swoją moc i jest dość pełne, sprawia wrażenie orzeźwiającego. Wysycenie wysokie do średniego w tym stylu jest do przyjęcia. Alkohol przykryty, lekko atakuje język.
Całkiem dobre piwo.
Slainte